piękny wiersz o morzu for Dummies
piękny wiersz o morzu for Dummies
Blog Article
przez Jeszcze po świecie starożytnym słynne Były te wody i lądy bursztynne! Ku nim to Fenik biegał w bród daleki, Ku nim Słowianin korabli czeredą Pływał — i kupię składał pod Wenedą.
38. „Bo nie ma nic piękniejszego od nieustającego uporu z jakim morze składa pocałunki linii brzegowej, nie zrażając się tym, że za każdym razem zostaje odepchnięte.” – Sarah Kay
34. „Od urodzenia, człowiek nosi na swoich barkach ciężar grawitacji. Jest przyśrubowany do ziemi. Ale wystarczy, że zanurzy się pod powierzchnię wody i staje się wolny.” – Jacques Yves Cousteau
Wyczyny wodnych żywiołów to tylko pretekst do ukazania metafizycznego znaczenia morskiej potęgi. Podejrzewam, że Heinrich Heine był nie tylko uzależniony od towarzyszących widokom morza estetycznych wrażeń, ale sprawiało mu również przyjemność lubowanie się w pozytywnym tego słowa znaczeniu przytłoczeniu ogromem ekspresji.
eighty two. „Nigdy nie ucieszysz się światem w pełni, dopóki morze nie przepłynie przez twoje żyły, dopóki nie odziejesz się w niebo i nie założysz korony z gwiazd.” – Thomas Traherne
Morze go nie przerażało ale fascynowało a jego literackie hiperbole zamieniały wodę w odrębny i potężny w swych tajemniczych zamiarach świat. Opętany morskim szeptem położył podwaliny pod romantyczną wizję Latającego Holendra. Miał zdolność do przekładania języka fal na ludzką mowę, w zasadzie to właśnie on powinien uchodzić za wynalazcę morza w niemieckiej literaturze. Już po raz drugi sięgnąłem po wiersze Heinego i wiem, że poetyckie spotkania z jego twórczością mogą być dobrą namiastką dla ludzi spragnionych rozmów z rzeczywistym morzem.
W głębinach Heinego niejedno się czai. Słychać żale wyrzuconego na brzeg przez zawiedzioną miłość rozbitka. Potomkowie Boreasza przetaczają z łoskotem swe godne wielkiego przodka wiatry. Czuć powiew wolności i szczęk zrzucanych lądowych kajdan. Morze wyzwala i kołysze do snu, potrafi opętać każdego, kto posłucha tęsknej muzyki harfy.
przez Ojczyzna moja – to ta ziemia droga, Gdziem ujrzał słońce i gdziem poznał Boga, Gdzie ojciec, bracia i gdzie matka miła W polskiej mnie mowie pacierza uczyła.
Ten sam chwyt zastosowano również w tych wierszach. Potężny i straszny Posejdon onieśmiela, pokonany Kronos napawa smutkiem przemijającej władzy. piękny wiersz o morzu Może tylko taniec zaplątanych na ludzkim balu rusałki i wodnika wzbudzają lekki i pobłażliwy uśmiech. Jednak mam dobrą wiadomość dla wszystkich wątpiących w zaistnienie opisanych przez Heinego wydarzeń. W jego poetyckim i spragnionym uczuć umyśle, to wszystko wydarzyło się naprawdę.
Ale zamiast być romantyczną odą do morza, jest pełna metafory ludzkiej kondycji i kończy się pesymistycznym spojrzeniem Arnolda na swoje czasy. Sławna jest zarówno pierwsza zwrotka, jak i trzy ostatnie wersy.
Nie był nigdy żeglarzem ani w żaden inny sposób ściśle związany z morzem, a przecież to jemu przypada jedna z głównych i najwcześniejszych zasług, jeśli chodzi o wprowadzenie morza i jego spraw, jako samoistnego tematu, do literatury i świadomości powszechnej. Tym odkrywcą był Heinrich Heine... /z przedmowy Roberta Stillera/
Choć ciemno będzie, nie spytasz, kto jestem… Dotkniesz mej dłoni i zaraz się dowiesz… W głębokiej ciszy o nic słów szelestem Nie spytam ciebie – a ty … Przeczytaj wiersz
sixty eight. „Nieograniczone i nieśmiertelne wody stanowią początek i koniec wszystkich dla wszystkich rzeczy na ziemi.” – Heinrich Zimmer
Przebrzmiała już sława greckich bogów a oni wciąż rządzą emocjami zakochanych w morzu ludzi. Heinrich Heine postawił przed moimi oczami cały panteon olimpijskich zastępów i usiadłszy na skalistym brzegu zaczął zadawać godne Sfinksa zagadki. W błędzie będzie 10, komu wydaje się, że niemiecki poeta zabawiał się jedynie liczeniem przypływów. Owszem, fale atakujących serce namiętności nie były mu obce.